W hotelu Luxor odbyła się III Gala Sportu organizowana przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego. Najlepszym sportowcem naszego regionu została Aleksandra Mirosław.
Ten wynik nie jest wielkim zaskoczeniem. Zawodniczka KW Kotłownia Lublin ma za sobą wspaniały rok, którego najważniejszym momentem były Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, gdzie sięgnęła po złoty medal we wspinaczce sportowej na czas. Ten wynik docenili zresztą kilka dni wcześniej kibice w całej Polsce, bo Mirosław wygrała również Plebiscyt Przeglądu Sportowego.
– Jest mi bardzo miło, że mogę odebrać statuetkę osobiście. Po Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2021 r. przypomniało mi się, że kiedy byłam w szkole podstawowej, to zorganizowano w niej spotkanie z Ireną Szewińską. Wzięłam od niej autograf i to był jedyny autograf jaki kiedykolwiek wzięłam od sportowca. Poznałam też jej historię i to, że trenował ją własny mąż. Było to dla mnie bardzo inspirujące przez ostatnie trzy lata i ta historia była głęboko w moim sercu. Bo to nie ja zdobyłam złoty medal, wywalczył go cały zespół. Bez ludzi, którzy mi pomagali nie byłoby tego sukcesu. To był niesamowity rok – powiedziała ze sceny Aleksandra Mirosław.
Drugie miejsce zajęła bokserka Julia Szeremeta, która w Paryżu niespodziewanie sięgnęła po srebrny medal. Przypomnijmy, że w drodze do sukcesu pokonała wiele wyżej notowanych przeciwniczek, a w najważniejszym pojedynku dopiero znalazła swoją pogromczynię w postaci Tajwanki Lin Yu Ting. – Dziękuję za wyróżnienie. A marszałkowi dziękuję za wsparcie finansowe, bo bez tego nie mogłabym być tu gdzie jestem obecnie. Dziękuję również mojemu klubowi, Paco Lublin – powiedziała zjawiskowo wyglądająca Julia Szeremeta.
Na najniższym stopniu podium znalazł się z kolei żużlowiec Orlen Oil Motor Lublin, Bartosz Zmarzlik. Przypomnijmy, że on w tym roku po raz kolejny sięgnął po indywidualne mistrzostwo świata. Z kolei razem ze swoimi kolegami z Motoru wywalczył również tytuł drużynowego mistrza Polski.
Podczas gali nie zabrakło również innych wyróżnień. Niepełnosprawnym sportowcem roku została multimedalistka z Paryża w tenisie stołowym, Karolina Pęk z AZS UMCS Lublin. – Dziękuję za tę nagrodę i pamięć o mnie. Jako osoba niepełnosprawna cieszę się, że zostałam doceniona. Dziękuję też klubowi, AZS UMCS Lublin, bo dopiero w tym roku do niego dołączyłam. To był jednak strzał w dziesiątkę – przyznała Karolina Pęk.
Drużyną roku został Motor Lublin S.A., który w minionym roku uzyskał awans do Ekstraklasy. – To był niesamowity rok. Dziękujemy przede wszystkim kibicom i sponsorom. Każde nasze działanie robimy dla naszych fanów – powiedział Łukasz Jabłoński, wiceprezes klubu.
Trenerem roku został z kolei Mateusz Mirosław, szkoleniowiec i mąż Aleksandry Mirosław. – Dziękuję za tytuł. Chcę wspomnieć, że poznałem pana Janusza, męża Ireny Szewińskiej, podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Jego historia pozwoliła mi uwierzyć, że da się zrobić sukces w układzie mąż-żona i bardzo cieszę się z sukcesów mojej małżonki – powiedział Mateusz Mirosław.
- Rok 2024 był pamiętny. Przez niektórych polityków igrzyska olimpijskie w Paryżu były oceniane jako najsłabsze. Ja uważam trochę inaczej, bo w klasyfikacji punktowej zajęliśmy miejsce w drugiej dziesiątce. W wielu konkurencjach zabrakło nam kilku centymetrów, setnych sekundy czy po prostu szczęścia. Żaden medal z mistrzostw świata czy Europy nie jest tak ważny, jak ten olimpijski. Dlatego dziękuję naszym sportowcom, za możliwość cieszenia się z ich medali. Mistrzowie nie rodzą się na siłowni, ale przez to, co mają głęboko w sercu. Przez swoje marzenia i wizje ich spełniania. Filozofia samorządu województwa lubelskiego polega na tym, że mistrzowie, których wspomagamy, staną się inspiracją dla młodych mieszkańców regionu. W sporcie jest siła, nauka i marka – podsumował Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego. – Województwo lubelskie było w minionym roku centrum życia sportowego kraju. Województwo lubelskie jest na szczycie – trafnie zauważył prowadzący galę Przemysław Babiarz, znany ekspert lekkoatletyczny.